Książka „Jacht motorowy – podręcznik skippera” to pozycja, która z pewnością zainteresuje osoby poważnie myślące o rozwijaniu swojej wiedzy i umiejętności w prowadzeniu jachtów motorowych, ale nie będzie właściwym wyborem dla absolutnych początkujących. Nie jest to bowiem publikacja przygotowująca do egzaminu na sternika motorowodnego – jej poziom i podejście wyraźnie wykraczają poza program podstawowych kursów.

Książka jest napisana iście „ po angielski” – metodyczny, praktyczny, a jednocześnie bardzo uporządkowany. Książka odwołuje się do realiów, w których skipper jest nie tylko operatorem jednostki, lecz także menedżerem całego rejsu i odpowiedzialnym przywódcą załogi. To typowe dla brytyjskiej szkoły żeglarskiej, stawiającej nacisk na świadome decyzje i samodzielność na wodzie.

Na duży plus zasługuje objętość i głębia rozdziału poświęconego nawigacji, w tym również nawigacji na wodach pływowych – zagadnienia rzadko spotykanego w polskojęzycznych podręcznikach motorowodnych. Książka w wyraźny sposób poszerza wiedzę osób, które posiadają już patent sternika motorowodnego, pozwalając im wejść na wyższy poziom zrozumienia zasad bezpieczeństwa, planowania i prowadzenia rejsów.

Mimo że tekst napisano prostym i przystępnym językiem, całość nie jest skierowana do osób zupełnie początkujących. Treści wymagają już pewnego doświadczenia lub przynajmniej znajomości podstawowych pojęć z zakresu locji, nawigacji i manewrowania. To bardziej krok w stronę rozwoju skippera, niż materiał do nauki przed pierwszym egzaminem. Na uwagę zasługuje także rozdział poświęcony transportowi i wodowaniu motorówek – tematowi, który w polskich podręcznikach często bywa pomijany. Autor zwraca uwagę na praktyczne aspekty holowania jednostki, przygotowania do wodowania czy bezpiecznego użytkowania przyczepy, co czyni ten fragment wyjątkowo użytecznym dla właścicieli mniejszych łodzi i jachtów.

Od strony technicznej książka prezentuje się bardzo dobrze – estetyczne wydanie, solidna szata graficzna i papier wysokiej jakości sprawiają pozytywne wrażenie. Format jest wygodny do czytania, choć osobiście nie jestem zwolennikiem dwukolumnowego układu tekstu, który w książkach utrudnia płynne śledzenie treści. Szkoda też, że niektóre diagramy i ilustracje są zbyt małe, co ogranicza ich czytelność i utrudnia pełne wykorzystanie wartości dydaktycznej.

Nie jest to publikacja, którą można traktować jako kompletne vademecum wiedzy motorowodnej. Raczej stanowi wstęp do dalszego poszerzania horyzontów, zachęcając czytelnika do pogłębienia tematów takich jak nawigacja, meteorologia czy planowanie rejsów. To dobry punkt wyjścia dla każdego, kto chce przejść z poziomu sternika do roli prawdziwego skippera – świadomego, odpowiedzialnego i przygotowanego do samodzielnego dowodzenia jachtem.