MENU

Bitwa o Gotland: Pierwsza doba, pierwsze awarie

2015-09-17
Bitwa o Gotland: Pierwsza doba, pierwsze awarie

       Autor zdjęcia: Cezary Spigarski

 Dziś o godzinie 1230 większość jachtów znajdowała się już przy południowych brzegach Gotlandii. Zawodnicy starają się żeglować blisko brzegu, co daje częściową osłonę przed silnym wiatrem. W czołówce płyną Polled 2 (Jacek Chabowski, kl. ORC1), Hadron (Piotr Parzy, ORC 1) i Arao (Krzysztof Kołakowski, kl. Open).

 

W kategorii ORC2 pierwszy jest jacht ProData (Witold Małecki), który niestety ma kłopoty. „W nocy na Pro Data nastąpiła awaria” – mówi przez telefon Krystian Szypka, organizator regat, który na bieżąco kontaktuje się ze wszystkimi zawodnikami. „Złamała się płetwa sterowa, Witek steruje awaryjnie. Konieczne będzie holowanie jachtu do Visby w celu wykonania rzetelnej naprawy” – dodawał. Zapewniał też, że wszyscy zawodnicy są w dobrym nastroju, pomimo trudnych warunków i 30 węzłów wiatru.

Z powodu kłopotów technicznych do Gdańska wraca też jeden z jachtów osłonowych, Fujimo. Pro Datę do Visby holował będzie drugi jacht osłonowy, Delphia 47. Zawodnik nie podjął jeszcze decyzji, czy chce wycofać się z wyścigu.

Z kolei Jacek Zieliński na Quick Livener próbuje w warunkach prawie sztormowych zszyć podartego grota. „Jest ciężko. Porwałem w nocy grota i próbuję go szyć. Za mocno wiało, żeby samemu ściągnąć go do kabiny, więc szyję przywiązany przy maszcie, ale bardzo buja, więc bardzo powoli idzie” – przekazał.

Odległość pomiędzy pierwszym w stawce „Polled 2” a ostatnią „Perłą Gdyni” wynosi 55 mil morskich. Jednocześnie Zbigniew Gutkowski na jachcie Black Sambuca jest już za północnym cyplem Gotlandii i rozpoczął powrotną halsówkę do mety. Tomek Siekierko na Globe minął Visby, do Faro ma ok. 30 mil. (Przypomnijmy, klasa IMOCA nie jest liczona w klasyfikacji generalnej regat Bitwa o Gotland.)

Wieści z jachtów:

Jacek CHABOWSKI (Polled 2):
„U mnie wszystko w porządku, żadnych strat na jachcie po ciężkiej nocy. Nawet udało mi się zdrzemnąć. Sam w to nie wierzę, ale pobiłem rekord 18 węzłów prędkości. Nad ranem się rozdmuchało, jest ok. 25 węzłów, ale podmuchy sięgają 30.”

Piotr FALK (BluesInA):
„Było grubo, ale jakoś dajemy radę. Schowałem się teraz już za wyspę, więc trochę się unormowało, no i co walczymy dalej. Ma wiać 9B, jak się sprawdzi to będzie naprawdę poważna sprawa.”

Andrzej KOPYTKO (True Delphia):
„Spałem całą noc… żartuję. Miałem problemy z autopilotem, musiałem stanąć na pół godzinki przy Gotlandii, trochę naprawiłem i zobaczymy, jak się schowam za wyspę i będzie ok, to płynę dalej, jak będą dalej kłopoty to skieruję się do Visby.

Prognoza meteorologów opracowana specjalnie dla zawodników Bitwy o Gotland na najbliższe 12 godzin jest następująca: "Wiatr SE, 7°B w porywach do 8°, spadający do ok 5°B dopiero w cieniu wyspy, przy czym szeroki pas osłony zacznie się dopiero na wysokości Utholmen (połowa Gotlandii). Wcześniej wyspa będzie dawała tylko wąski pas osłony przy brzegu. Prognoza na następne 12h: wiatr SE 7-8°, pod koniec skręcający na SW (przejście frontu - opady) 6°B. Tuż przed zmianą kierunku wiatru pojawią się silniejsze porywy wiatru, lokalnie do 9°B. Duże zafalowanie po stronie wschodniej Gotlandii."
 

Recencje książek żeglarskich