MENU

Mewy

sł. T.Opoka, mel. J.Mayer
Mewy, białe mewy, wiatrem rzeźbione z pian.
Skrzydlate, białe muzy okrętów odchodzących w dal.
Kto wam szybować każe za horyzontu kres?
W bezmierne oceany, przez sztormów święty gniew.
e C D e
e C D e
e C D e
e C H7 e
Ref. :    Żeglarzom wracającym z morza
Na pamięć przywodzicie dom.
Rozbitkom wasze skrzydła niosą
Nadzieję na zbawienny ląd.
c H7 e
C H7 e
C D7 e
C H7 e

Ptaki zapamiętane jeszcze z dziecięcych lat,
Drapieżnie spadające ze skał na szary Skagerrak.
Wiatr czesał w grzywy morze, po falach skacząc lekko biegł.
Pamiętam tamte mewy, przestworzy słonych zew.

Recencje książek żeglarskich
Strona używa cookies (ciasteczek). Dowiedz się więcej do czego służą i jak nimi zarządzać. Korzystając ze strony bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich używanie. zamknij